Pierwsza praca? To było 7,5 roku temu. Pomogła mi siostra, która pracowała w Sanatorium. Ja załapałam się do pracy w kuchni, praca z mieszkaniem. Popracowałam rok, potem sama znalazłam ogłoszenie na finn.no i to samo w Nav i dostałam pracę jako SFO Leder i Barnehageassistent w szkole międzynarodowej. Obie prace po angielsku. W międzyczasie znalazłam przez agencję pracę w kantynie. Przez znajomych w weekendy dorabiałam w górach w kafejce. Wszystkie te prace wykonywałam jednocześnie. Dorabiałam też w restauracji, też przez znajomych. Potem "posiedziałam" w domu i urodziłąm 2 dzieci. Prawie 2 lata temu wróciłam na rynek pracy przez kurs z Nav. Poszłam na kurs dla poszukujących pracy, załapałam się na praktykę w sklepie, dostałam pracę po miesiącu. Teraz jeszcze mój zakres obowiązków powiększył się o pracę na Poczcie. Jestem "Panią z Okienka", hehe. Wydaję paczki, przyjmuję przesyłki, różne listy, wykonuję transakcje bankowe. Muszę przyznać, że z pracą w Norwegii nigdy nie miałam problemu, no chyba, że było jej tyle, że nie starczało czasu na sen.
12 Lat, 2 Miesięcy temu